Wszystko zaczynało się jak zwykle niewinnie, pod czujnym okiem pani Agnieszki
No i Sylwia jako pierszw z całej czwórki ukończyła swą Egipcjankę
My natomiast przeszliśmy do ubierania, pomagała nam oczywiście pani Agnieszka
i pomagaliśmy sobie wzajemnie
aż nadszedł czas sesji studyjnej
ale spokojnie, to nie był koniec naszej przygody,
wyruszyliśmy w plener:
Musieliśmy trochę ułatwiać naszym modelką mobilność
Nasze księżne na chwilę zapomniały w którym wieku przyszło im żyć i zaczepiały przechodniów na ulicach Warszawy
gdy byliśmy już na miejscu oddaliśmy im należyty szacunek i podziękowania, no może Ola zrozumiałą to trochę inaczej ;)
Ostatecznie zmęczeni ale dumni i szczęśliwi przyglądaliśmy się sesji
dziewczyny przeniosły się do filmu kostiumowego i oczarowaly nie tylko nas i aparat ale również studentów i wykładowców Politechniki Warszawskiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz